Forum Szkoły Żeglowania W DAL
Kula napisał:
osobiscie wolalbym nie byc na lodce przy takim wietrze
ja też nie...
Dzisiaj tak daje w Warszawie - to że mocno to pół biedy, ale ten wiatr jest porywisty jak jasna cholera.
Kiełek jechał do pracy, nie spodziewał się - bo u nas na osiedlu nie czuć - dmuchnęło mu z boku i zwiało go na pas obok. Na szczęście nic się nie stało, nikogo tam obok nie było ani nic, ale strachu się najadł
Offline
Prezes Wszystkich Prezesów
Długi napisał:
ooooj Adaś, nie rób ze mnie debila ...
Długi - sam napisałeś, że sąsiedzi Cię nie lubią :-) Ale skoro tak, to zwracam honor.
Długi napisał:
Aha ... i duży minus za radio! To jest cios poniżej prezentowanego tutaj poziomu!
a w Elblągu to czego słuchałeś? Co prawda lepiej, żebym nie cytował Twoich wypowiedzi :-)
Offline
A sąsiedzi mnie nie lubią z różnych względów... Jako student preferuje nocy tryb życia. Nie wszystkim to odpowiada. A co do wypowiedzi to obaj lepiej siebie nie cytujmy. ... fakt, że to była jedyna stacja jaką tam czysto radyjko odbierało ... ale słuchać sie tego nie dało.
Ostatnio edytowany przez Długi (2009-03-18 20:29:20)
Offline
nam sie ostatnio praleczka zepsuła i wylała hektolitry wody. efekt: dwa piętra zalane i wrzeszcząca ruda małpa nie reagująca na słowo "przepraszam" lub pewne deklaracje typu: "pomożemy, zrobimy co w naszej mocy". pięć minut później wchodzi do naszego mieszkania jak do siebie, bez pukania i zaprasza sąsiadów: "wejdą państwo, zobaczą". czasami sie zastanawiam dlaczego staram się być uprzejmy dla ludzi... -.-
Offline
Prezes Wszystkich Prezesów
Długi napisał:
A co do wypowiedzi to oboje lepiej siebie nie cytujmy.
Długi, będę upipipipipipi (bo Igorski tu coś ustawił, że pipipipipi wstawia, i dobrze)
Jeśli chodzi o wypowiedź moją i innego faceta to obaj :-)
Jeśli chodzi o wypowiedź moją i innej dziewczyny to oboje.
Chyba, że ukrywasz jakieś tajemnice o których nie wiem. Wiesz - mogłem się powstrzymać, ale nie chciałem. :-)
Offline
pablo napisał:
nam sie ostatnio praleczka zepsuła i wylała hektolitry wody. efekt: dwa piętra zalane i wrzeszcząca ruda małpa nie reagująca na słowo "przepraszam" lub pewne deklaracje typu: "pomożemy, zrobimy co w naszej mocy". pięć minut później wchodzi do naszego mieszkania jak do siebie, bez pukania i zaprasza sąsiadów: "wejdą państwo, zobaczą". czasami sie zastanawiam dlaczego staram się być uprzejmy dla ludzi... -.-
zawsze można powiedzieć coś w stylu "a teraz państwa zapraszam na obiad do tej pani, skoro pani zaprasza do mnie to ja zaproszę do niej
Offline
hhehhe nic nie ukrywam ... Asia też miala swoje zdanie
dobra mam pytanie! Jak działa ten chat na stronie głównej ... jestem z epoki kamienia jeszcze nie łupanego i co wpisuje jakis tekst do tego okna "wiadomości " to dostaje odpowiedz
"[Błąd] - Dzisiaj 20:23:21
Złe zapytanie. Link który podałeś jest niepoprawny lub nieaktualny."
Że tak powiem WTF!?
Ostatnio edytowany przez Długi (2009-03-22 20:26:11)
Offline
Kula, ONE dziękują.
ONE się wybiegały, bo Adam je rozpieszcza i zajmuje się z nimi przez większość czasu, kiedy nas odwiedza.
A potem jak przychodzi coś porobić to się dziwi że mu Paśka głowę zawraca
Adaś poszedł, a ONE nie śpią.
Znaczy, Linka śpi a Paśka pyta dlaczego Adaś już poszedł i się z nią nie bawi
mam tu jeszcze takie o:
albo takie i takie :
a teraz Kula zgaduj która jest która
Offline
Ja uwielbiam koty, ale Twoje przechodza wszelkie pojecie [w jak najbardziej pozytywnym kontekscie]
Jak widac ze zdjec ONE bardzo nie lubia byc obiektem uwiebienia i wcale nie pozuja
I nie dawaj mi takich zagadek, bo wiesz, ze za rzadko u was bywam, choc po pol dnia juz widze roznice (i to nie tylko w zachowaniu)
Offline
mi nie przeszkadza, możesz i pół dnia te zdjęcia oglądać i się zastanawiać.
A w ogóle jakie pół dnia, Ty przecież nie przychodzisz nigdy na pół dnia, zawsze tylko na godzinkę i to wieczorem, o.
A u mnie dzisiaj była Zocha Tralalala a u Was nie
Ostatnio edytowany przez zyszkola (2009-04-01 13:42:16)
Offline
Super kociaki tez musze zajechac na krasinskiego je zobaczyc
Offline