Forum Szkoły Żeglowania W DAL
A JA BYŁEM WKONCU!! ... ALE FINALNIE NIGDZIE NIE POPŁYNĄŁEM ale tak, planuje jeszcze jedno podejście (My second first time). Jestem w fazie zbierania propozycji.
Offline
Ja szukam czegoś fajnego taniego i długiego jak na swoją taniość... Poza tym z gwarancją fajnych ludzi Ale i tak pewnie skończy się tak, że nigdzie nie popłynę
Offline
Prezes Wszystkich Prezesów
Długi napisał:
A JA BYŁEM WKONCU!! ... ALE FINALNIE NIGDZIE NIE POPŁYNĄŁEM
jak to? To byłeś w końcu, czy nie? Na tym rejsie.
Offline
Hehehe... byłem na "rejsie' z Tomkiem Kolipińskim. Wszystko było już ustalone. Pojechaliśmy całą załogą do Amsterdamu, a tam się okazało, że poprzednia Pani kapitan Sz. podczas swojego rejsu dokumentnie rdemolowała jacht. Udało jej się to do tego stopnia, że mieliśmy podarte żagle, diesel zalany wodą (zamiast ropą), co poskutokowało uszkodzonymi wtryskiwaczami, pozrywane wszystkie pompy zęzowe, rope zatankowaną do nieczynnego zbiornika = ponad 100l. ropy luzem w zęzie. Do tego brak prądu, uszkodzony ploter, naftex, wiatromierz i wszelką elektronikę. Jak na tak duży jacht, nie mieliśmy możliwości nawet wyjść z portu. Co prawda po kilku dniach spędzonych z kluczem w zęzie udało nam się wyjść na kanały, ale po okolo 2h już nas holował holownik tamtejszej straży. Nawet nie zdązyłem sobie porządnie povomitować :]
AAA!! .. Nawet kotwica taka FEST po byku była pokrzywiona tak, że nie było szans jej schować do forpiku.
Ostatnio edytowany przez Długi (2009-01-13 22:46:50)
Offline
Prezes Wszystkich Prezesów
Długi napisał:
Hehehe... byłem na "rejsie' ...
Czyli Warszawska Nike ciągle nie ma szczęścia... Szkoda :-(
Offline
to dobra historia, pamietam, ze Dlugi sie wahal czy jechac ze mna czy z Tomkiem i pamietam tez swoj ciezki szok oraz atak smiechu (wiem, ze to bardzo nieladnie), kiedy napisalem do Dlugiego "jak tam rejs?" i dostalem taka odpowiedz. Ale przynajmniej milo spedziliscie czas w Amsterdamie, nie?
Ficus - chcec to moc, nie wiem jak teraz z cenami, ale dwa lata temu poplynalem za 550 pln ze wszystkim (takze z przejazdem do Polski z Estonii) na tydzien z firma komercyjna. Szukalem rejsu last minute i na dwa dni przed planowanym poczatkiem Ola podrzucila mi mail, jaki dostala od Academii Nautici (jak to sie kuzwa odmienia niby?). Jeden telefon i zalatwione.
Offline
No tak wyszło. Zeczywiście Nike nie ma szczęścia, chociaż w czerwcu podobno była po remoncie sprawna i pachnąca...
Offline
Prezes Wszystkich Prezesów
Długi napisał:
Zeczywiście .
Długi - dyktanda będziemy Ci robić na obozie. Wszyscy klasówki, a Ty dyktando. Kup sobie książeczkę "Ortografia na wesoło"
Jedno z dyktand zaczyna się tak:
"Zbój, tchórzliwy kundel stróża Józefa to okrutny hultaj."
Offline
Adam Zyszkowski napisał:
Jedno z dyktand zaczyna się tak:
"Zbój, tchórzliwy kundel stróża Józefa to okrutny hultaj."
hahahahahhaha -> swietne;]
coś jak dla obcokrajowca:
"Grzegorz Brzęczyszczykiewicz, urodzony w Chrząszczyrzewoszycach, powiat Łękołody"
Offline
Offline